Muszę się przyznać, że gdy byłam w waszym wieku uwielbiałam czytać książki Astrid Lindgren. Prawie na pamięć znałam „Dzieci z Bullerbyn”, nieustająco bawiły mnie przygody Emila ze Smalandii, podziwiałam Ronję, córkę zbójnika. Akcja tych książek rozgrywała się w Szwecji, bo sama Astrid urodziła się, wychowała i żyła w tym północnym kraju. I chyba od tego zaczęło się moje zainteresowanie Skandynawią, czyli krajami położonymi na Półwyspie Skandynawskim - wspomnianą już Szwecją i Norwegią oraz Danią (również krajem skandynawskim, który jednak nie leży na półwyspie), a także Finlandią (wraz z regionem zwanym Laponią) . Myślę, że i was może zainteresować kultura tych krajów, zwyczaje ich mieszkańców i przyroda. Zwłaszcza gdy sięgniecie po niezwykle zajmującą książkę napisaną i zilustrowaną przez Jolę Jaworską pt. „Skandynawia i Finlandia”, która jest drugą po „Japonii” książką z cyklu „Kocie ścieżki”. Tak, bo po krajach Półwyspu Skandynawskiego będzie oprowadzać nas kotka Lumikki, czyli w tłumaczeniu z fińskiego na polski Śnieżka. Ruszajmy więc razem z nią w niezapomnianą podróż!
Jola Jaworska
Skandynawia i Finlandia
(Kocie ścieżki)
Wydawnictwo Mamania
Warszawa, 2022
Książkę możecie wypożyczyć w Oddziale dla Dzieci (ul. Wojska Polskiego 41)
Jak już wspomniałam wam we wstępie, kraje skandynawskie to Dania, Norwegia i Szwecja. Czasami dołącza się do nich Finlandię, choć Finowie jednak trochę odbiegają np. językiem od swoich sąsiadów. Na pewno (nawet bez czytania książki) potraficie wymienić co najmniej kilka skojarzeń ze Skandynawią. Co ja słyszę? Nie? A Astrid Lindgren i jej książki? A najsłynniejszy Duńczyk świata czyli Hans Christian Andersen? A fińskie Muminki?
Nawet gdy odejdziemy od literatury, to jeszcze zostają nam klocki Lego, których „ojczyzną” jest Dania, albo znany na całym globie sklep meblowy, czyli Ikea która założona została w Szwecji.
Jednak Lumikki opowie nam w książce o wielu rzeczach związanych ze Skandynawią, o których na pewno nie mieliście pojęcia
Śnieżka należy do gatunku kotów norweskich leśnych. To dość duże koty, których cechą charakterystyczną jest gęste futro, chroniące przed zimnem. Musicie bowiem wiedzieć, że pogoda nie rozpieszcza Skandynawów, a zimno, deszcz czy śnieg to raczej norma niż wyjątek. Dlatego Skandynawowie nauczyli się funkcjonować w zgodzie z popularnym powiedzeniem „nie ma złej pogody - jest tylko zły ubiór”. Na szczęście przyroda Skandynawii potrafi wynagrodzić wszystkie niedogodności. Jest tam po prostu przepięknie! Śnieżka szczególnie zachęca do obejrzenia zorzy polarnej, o której mówi się, że to światła zapalane przez bogów „aby w ciemne, mroźne noce dodać ludziom otuchy”. No tak, bo zwłaszcza na północy Skandynawii czyli na obszarze koła podbiegunowego zima trwa pół roku, a przez trzy miesiące w ogóle nie pojawia się tam słońce i ciemności rozjaśniane są tylko przez blask zorzy polarnej! Musicie przyznać, że to naprawdę trudne warunki do życia, dlatego też tamte tereny zamieszkuje naprawdę niewiele ludzi.
Być może właśnie dlatego, że pogoda w Skandynawii w niczym nie przypomina słonecznych dni znanych wam z wakacji w Grecji i Hiszpanii, mieszkańcy Północy nauczyli się poprawiać sobie humor na mnóstwo innych sposobów niż np. opalanie się na plaży. Chyba najpopularniejszym z nich jest sport! W Skandynawii prawie każdy jeździ na łyżwach, nartach a w ostateczności uprawia nordic walking. Skandynawowie cieszą się też chwilami spędzonymi w domu i przywiązują do nich bardzo dużą wagę (być może kojarzycie popularne kilka lat temu w Polsce duńskie słowo hygge, które oznacza właśnie radość z codzienności i zwykłych rzeczy). I choć czasami mówi się, że są ludźmi raczej zamkniętymi w sobie i mało towarzyskimi, to nie zawsze jest to prawdą, bo lubią świętować z bliskimi praktycznie każde pozytywne wydarzenie. A Finowie organizują przyjęcia nawet bez specjalnego powodu, nazywając je wtedy „kocimi chrzcinami” (jest to jeden z ulubionych obyczajów naszej przewodniczki Śnieżki!).
I oczywiście nie możemy zapomnieć o opowieściach… Tak, bo Skandynawowie, być może by uprzyjemnić sobie długie ciemne wieczory, niesamowicie rozwinęli umiejętność opowiadania historii. Najpiękniejsze są te związane z nordycką mitologią - o świętym drzewie, jesionie Yggdrasilu, który łączy w sobie świat bogów, ludzi i istot nadprzyrodzonych, czyli elfów, olbrzymów i karłów. Najważniejszy w tym świecie jest bóg Odyn, ale Śnieżka opowie wam również o jego synu Thorze, właścicielu magicznego młota albo o bogu-oszuście Lokim. No i na pewno o Freji - bogini miłości, która podróżowała po świecie w rydwanie zaprzężonym w skrzydlate… koty!
Moi drodzy, z książki „Skandynawia i Finlandia” dowiecie się również wszystkiego o wyścigach reniferów, o wiosce świętego Mikołaja (łącznie z dokładnym adresem zamieszkania Mikołaja, na który możecie wysyłać listy), o najbardziej śmierdzących śledziach na świecie i innych tradycyjnych potrawach kuchni skandynawskiej, o tym, jak wygląda nauka w skandynawskich szkołach, a także jak powiedzieć „śnieg” w czterech skandynawskich językach…
Oczywiście, to co wam tu nakreśliłam to tylko mały wycinek snutych przez Śnieżkę kocich opowieści o Skandynawii. Ale mam nadzieję, że zaciekawiłam was wystarczająco, byście chcieli sięgnąć po książkę pani Joli Jaworskiej i sami sprawdzić, jak wygląda północ Europy widziana kocim okiem! Gwarantuję wam, że nie pożałujecie tej podróży, a kto wie - może nawet w ogóle nie będziecie chcieli z niej wrócić.
A tych z was, którym spodoba się podróżowanie z kotem, zapraszam do wyprawy do Japonii w innej książce z serii Kocie ścieżki, pt. „Japonia”!